25 października 2009 roku na Camp Nou odbył się mecz FC Barcelony z Realem Saragossa. Wyjątkowy dzień przeżył wówczas Seydou Keita. Malijczyk popisał się wtedy pierwszym i jak do tej pory jedynym hat-trickiem w karierze. Przed dwoma laty Barca pokonała klub z Aragonii 6:1.
Nie od dziś wiadomo, że Keita jest jednym z ulubieńców Pepa Guardioli. Wspominanego wcześniej 25-tego października Malijczyk udowodnił wszystkim, że należy mu się noszenie trykotu FC Barcelony. Defensywny pomocnik pisał się wtedy na listę strzelców trzy razy i ponadto zaliczył jeszcze asystę.
Swoje strzelanie Keita rozpoczął w 24 minucie, kiedy wykorzystał znakomite dogranie Messiego i otworzył wynik spotkania. Kwadrans po pierwszym golu (w 40 minucie) po indywidualnej akcji Ibrahimovicia podwyższył wynik rywalizacji na 3:0. Wcześniej Szwed zdobył gola na 2:0. W drugiej połowie Azulgrana kontynuowała demolowanie rywala, najpierw Seydou asystował przy bramce Ibry na 4:0. Piąte trafienie dla Barcelony zaliczył Messi. W międzyczasie bramkę dla Saragossy zdobył Jorge Lopez. W ostatnich minutach meczu Seydou Keita zdobył gola na 6:1 i zaliczył swojego pierwszego hat-tricka w karierze.
Od czasu podpisania umowy z FC Barceloną Keita zdobył 15 bramek. Jedenaście z nich zaliczył w La Liga, a po dwie w Lidze Mistrzów i Copa del Rey.